Piotr S. WAJDA informuje:

SZACH, MAT – DLA LUDZKOŚCI 

We wrześniu 2020 znajdujemy się w niezwykłej, jak i wyjątkowo groźnej sytuacji.

Z jednej strony mamy do czynienia z największą recesją czasów współczesnych, z drugiej zaś rynki finansowe rozwijają się tak, jakby nigdy nic. Na pierwszy rzut oka wygląda to na dwie sprzeczności – lecz nic bardziej mylnego. Za to sytuacja ta jest zapowiedzią czasu, który dla nas wszystkich zakończy się utratą życia jakie znamy.

JAK DO TEGO DOSZŁO 

Po kryzysie finansowym lat 2007/2008 system finansowy przetrwał tylko dzięki ingerencji poszczególnych banków centralnych, pompując w system finansowy setki miliardów. Jednocześnie w ciągu ostatniego dziesięciolecia ponad 700 razy obniżane było na świecie ‎oprocentowanie. Nowostworzone środki nie wpłynęły jednak w system realnej gospodarki i nie trafiły do tych, którzy byli najbardziej przez wywołany kryzys poszkodowani, tylko niemalże kompletnie wylądowały na rynkach spekulacyjnych, podtrzymując giełdowe sygnały – jakoby wszystko jest w porządku – oraz tworząc tysiące nowych wirtualnych instrumentów spekulacyjnych typu kryptowaluty, w celu wyssania z rynku jak największej ilości realnie zarobionych, czyli istniejących w obiegu środków. Ilość nowych środków w obrocie systemu finansowego, przy odpowiedniej narracji wspomagana przez naiwne ofiary złudnych obietnic zyskowności, doprowadziła do tego, że przez ostatnie dwanaście lat mieliśmy do czynienia ze stałym rozwojem rynków finansowych, pomimo zupełnego braku rozwoju realnej gospodarki.

W połowie zeszłego roku, coraz bardziej widoczne były sygnały światowej recesji, która rozwój ten przyprawiła o przejawy czkawki. ‎W marcu tego roku, ceny ropy naftowej drastycznie spadły, pociągając za sobą wszystkie rynki finansowe. W reakcji na taki stan rzeczy nie próbowano jednak ratować sytuacji, a wręcz przeciwnie. Poprzez plandemię chińskiego mikroba i po raz pierwszy w historii unieruchomienie światowej gospodarki, została ona niemalże kompletnie zduszona – z wynikiem szybszych i większych spadków kursów akcji, aniżeli w czasie światowego kryzysu z roku 1929.

TEST NA INTELIGENCJĘ 

W ostatnich miesiącach prowadzony jest globalny test na inteligencję gatunku ludzkiego. W tym celu posłużono się bronią masowego rażenia – mediami głównego ścieku – oraz odwiecznie implementowanym poczuciem strachu, który skrzętnie, regularnie i konsekwentnie wtłaczany jest przy każdej możliwej okazji przez głowy występujące w radiu i telewizji, które to z dziennikarstwem mają tak wiele wspólnego, jak ja z chińskim baletem.

Tworząc niewidocznego wroga dla ludzkości (wirusa), Aby ‎nie można było od razu dostrzec braku jakiegokolwiek zagrożenia, zaczęto testować możliwość wprowadzenia zmian, na które żadna zdroworozsądkowa istota z gatunku homo-sapiens dobrowolnie by się nie zgodziła. W pierwszym rzędzie wprowadzano informacje dotyczące postępowania wobec tego wyimaginowanego wroga (za udowodnienie jego istnienia szwajcarska izba lekarska wyznaczyła nagrodę stu tysięcy szwajcarskich franków), aby nieznacznie później wprowadzić obowiązki sprzeczne z wcześniejszymi informacjami, wprowadzając noszenie maseczek (kagańców), jakby chroniących przed tym śmiertelnym wrogiem – tak, jak siatka ogrodowa chroni przed komarami. Kropką nad „i” było rozporządzenie zakazu spacerów i wchodzenia do lasów.

Test ten w rzeczy samej powiódł się – testującym – udowadniając adekwatny deficyt umiejętności używania własnego rozumu przez pospólstwo, stawiając jasną diagnozę bezrefleksyjnego posłuszeństwa, czego skutki odczujemy niemalże natychmiast.

EFEKT LUDZKIEJ BEZMYŚLNOŚCI 

Dzięki posłusznej akceptacji ‎stanu rzeczy, pozwalając na zniszczenie małych i średnich przedsiębiorstw i na utratę ludzkiej godności, bankowość mogła rozpocząć pompowanie nowych, kolejnych ilości świeżych środków w sektory i rynki finansowe, w ilościach, jakich jeszcze nigdy dotąd nie widziano. Efektem tego jest wzrost wartości sześciu największych koncernów cyfrowych – zarówno gospodarczo jak i finansowo – do nadzwyczajnych rozmiarów – powiększając ich już wcześniej niepodważalny monopol. Kilka przykładów:

Kurs firmy Alphabet Inc. – spółki matki od Google – od stycznia do końca lipca 2020 wzrósł o 17%, kurs firmy Microsoft w tym samym czasie wzrósł ‎o 38%, a Facebook o 45%. Netflix wzrósł o 66%, Apple o 68,5%, a Amazon 81%.

Do tego zaliczyliśmy kilka rekordów świata.

Apple od zeszłego tygodnia jest pierwszym koncernem na świecie, którego wartość na giełdzie przekroczyła dwa biliony dolarów. Po założeniu firmy w roku 1976 trwało to 42 lata, zanim firma uzyskała giełdową wartość ponad jednego biliona. Na drugi bilion wystarczyły dwa lata.

Elon Musk dobił do 100 miliardów majątku – najszybciej ze wszystkich miliarderów, natomiast założyciel firmy Amazon, Jeff Bezos, jako pierwszy biznesmen przekroczył wartość 200 miliardów swojego prywatnego majątku. Również pozostali miliarderzy nie zostali pominięci. Co piąty nowy dolar, który dzięki plandemii chińskiego mikroba został stworzony i wpompowany przez banki centralne w system finansowy – wylądował w kieszeni amerykańskich miliarderów, dzięki czemu 12 najbogatszych z nich, od połowy sierpnia tego roku posiada majątek o łącznej wartości ponad jednego biliona dolarów.

Wszystko to dzieje się w tym samym czasie, gdy zarówno w USA, jak i w pozostały krajach, miliony ludzi straciło swoje miejsca pracy, jak i podstawy do dalszej egzystencji. Najgorzej wygląda to w krajach rozwijających się. Według oficjalnych danych organizacji działających w tych krajach, zarobki, które już wcześniej były na najniższym światowym poziomie, spadły o 60-80%.

Obecna sytuacja zdecydowanie wpłynęła więc, po raz kolejny, na przesunięcie ogromnych kwot, tworząc z jednej strony coraz to potężniejsze ‎jednostki władzy, kontroli i finansów, kosztem humanitarnej katastrofy jakiej świat jeszcze nie widział.

A TO DOPIERO POCZĄTEK

Kto teraz myśli, że stracone miejsca pracy będą mogły być odzyskane, a zrujnowane firmy odbudowane, ‎ten się grubo myli.

Model biznesowy, jaki mają największe cyfrowo-internetowe koncerny, które od momentu rozpoczęcia plandemii chińskiego mikroba coraz to bardziej kontrolują nasze życie, nie przewiduje odbudowy miejsc pracy. Wręcz przeciwnie. Dążą do dalszej, i to o wiele większej, eksplozji procesu utraty miejsc pracy. Rozpoczęcie rozpowszechniania pracy z domu, szkoły przez internet, samojezdnych pojazdów, robotów w fabrykach, sztucznej inteligencji przy telefonach, drukarek 3D i zastosowanie technologii przetwarzania biometrycznych danych do bezpośredniego połączenia człowieka z techniką cyfrową, czyli zastosowanie pełnego spektrum „nowoczesnych” technologii, spowoduje utratę miejsc pracy w skali setek milionów, a u najmłodszego oraz kolejnych pokoleń zatracenie socjalnych kompetencji. I to wszystko bardzo szybko.

To wszystko, przy zastosowaniu obecnie już wszędzie promowanych fal elektromagnetycznych piątej generacji (5G), które w połączeniu z przygotowanymi obowiązkowymi szczepieniami z zastosowaniem cząsteczek nanotechnologii, umożliwiającymi bezpośredni wpływ i kontrolę naszego organizmu, zrobią z nas bydło szczególnej jakości. Po wyszczepieniu populacji nie będzie najmniejszego problemu, aby wywoływać kolejne „fale wirusowe”, które tym razem faktycznie skutecznie wyeliminują miliony ludzkich żyć, bezwartościowych dla nowoczesnego świata – darmozjadów.

A tak na marginesie: czy ktoś z Was widział lub zna osoby które widziały, kto, kiedy, jakim cudem zamontował te setki tysięcy masztów 5G, które niczym z kapelusza pojawiły się w ilościach wymagających ogromnego zaangażowania dziesiątek tysięcy pracowników, setek firm, tysięcy specjalnych transportów gabarytowych i dźwigów potrzebnych do ich postawienia? Czy ktoś widział lub zna kogoś, kto obserwował przygotowania w postaci infrastruktury potrzebnej do tak błyskawicznie przeprowadzonej akcji podczas dobrowolnego uwięzienia ludzkiego bydła w ich zagrodach?

Czy tylko mnie wydaje się to utopią, aby doprowadzenie prądu do tych zasilanych ekstra mikrofalówek, wylania betonowych podstaw, stawianie tysięcy ogromnych wież, które nas wszędzie otaczają – niektóre wyrosły w centrach miast niczym wieże widokowe, a inne na szczytach niemalże niedostępnych dla rowerów gór – zakotwiczanie na dachach budynków mieszkalnych grubych stalowych lin – było przez nikogo nie słyszane i nie zauważone? Czyżby to było aż tak istotne, aby tego nie widzieć? Mimo to pozostają pytania: jak, kto, kiedy, dlaczego i po co?

KATASTROFA DLA LUDZKOŚCI 

Takiego rozwoju wydarzeń obecne społeczeństwo nie przetrwa. Państwa, które i tak są już zadłużone do rozmiarów niemożliwych do spłacenia, będą musiały/mogły zastosować opracowane i zaplanowane dużo wcześniej ustawy, prowadzące do zupełnego wywłaszczenia, co w rezultacie doprowadzi do społecznych protestów i zamieszek, których policja nie będzie w stanie opanować.

CO WTEDY? 

Czy to oznacza koniec człowieczeństwa i życia w społecznościach jakie obecnie znamy? ‎Absolutnie tak. Panujący brak zainteresowania, znieczulica społeczna, a przede wszystkim bezrefleksyjne posłuszeństwo doprowadziło do obecnego stanu rzeczy i nie zanosi się na jakąkolwiek poprawę lub zmianę na korzyść ludzkości.

Lecz powyższe pytanie z pewnością zadali sobie również ci prawdziwie rządzący nami za kulisami, ponieważ mają na to gotową odpowiedź – która brzmi: totalna kontrola, dzięki dygitalnym ‎środkom płatniczym. Wszystkie największe koncerny cyfrowe i wszystkie banki centralne, pracują nad wprowadzeniem dygitalnego środka płatniczego.

To, że bezrobotni nie zarabiają pieniędzy i przez to jako konsumenci wypadają z gry, spowoduje, że wstępnie  będzie trzeba dać im środki do przeżycia, dopóki nie zostaną wyeliminowani poprzez drastycznie pogarszający się ich stan zdrowia i brak możliwości doprowadzenia go do stanu ‎normalności. Sumy/cyfry przeznaczane dla masy bezrobotnych „darmozjadów” spowodują automatycznie większe zapotrzebowanie na nie, co zostanie upiększone odpowiednią narracją, pod tytułem: bezwarunkowe dochody, pomimo że będzie to uwarunkowane natychmiastowym wykorzystaniem na spłaty długów publicznych, osobistych, podatków, opłat i konsumpcji – co też będzie automatycznie przez instytucje bankowe odciągane tuż po zaksięgowaniu na cyfrowych rachunkach. Oczywiście wszelkiego rodzaju odkładanie, oszczędzanie i inwestowanie środków  będzie wówczas wykluczone, a posiadanie ich na rachunkach karane będzie opłatą w postaci negatywnego oprocentowania, czego świadectwem jest obecna polityka prowadzona już od lat przez wszystkie instytucje bankowe. Poprzez podjęcie odpowiednich działań oraz dzięki wsparciu skorumpowanej kasty politycznej kwestia oszczędzania i posiadania rezerw została już przed laty porzucona na rzecz zadłużania się, co tym samym doprowadziło do ruiny gospodarki i upadku systemu finansowo monetarnego, czyli obecnego stanu – o czym mówię i piszę od ponad piętnastu lat na moich wykładach, w moich artykułach i książkach.

KONIEC Z BANKOWOŚCIĄ

Fakt, iż banki komercyjne są jedynie podmiotem wykonującym odgórne zalecenia banków centralnych –  lecz na własny rachunek, oraz niemożliwe do spłacenia zadłużanie banków komercyjnych wobec banków centralnych, jak również przekazanie wszelkich praw do pozycji znajdujących się w bilansach banków komercyjnych po stronie – Aktywa – (również na rzecz banków centralnych), o czym także przed laty pisałem w mojej bestsellerowej publikacji książkowej pod tytułem Skazani na Zyski, doprowadzi do likwidacji banków. Masowa likwidacja bankomatów oraz zamykanie oddziałów bankowych jest już od jakiegoś czasu zapoczątkowane.

Rachunki bankowe będą bezpośrednio w bankach centralnych, a bezgotówkowe płatności realizowane będą bezpośrednio z rachunków w bankach centralnych, które dzięki specjalnym ustawom będą mogły dowolnie obsługiwać się księgowanymi na ich rachunkach cyferkami, na poczet długów, jakie wspaniałomyślnie ‎zaciągnęli i zaciągają zdradziecko zarządzające pospólstwem kasty polityczne, oczywiście pod zastaw majątków i życia ich obywateli.

Przykładem tej procedury są Chiny, które 16.04.2020 rozpoczęły wprowadzanie u siebie tego rozwiązania.

SZANSA DLA NIEWIELU 

No cóż, oprócz sposobu w jaki wprowadzany jest nowy system finansowy, wszystko inne było do przewidzenia. Wszelkie objawy patologii sytemu towarzyszą nam już od wielu lat, a co najmniej od piętnastu, bo tak długo jeżdżę już po Europie środkowo wschodniej, ostrzegając, zapowiadając, i oferując rozwiązania na ten moment i na przyszłość – gdy będzie już po…

I wszystko pozostaje bez zmian. Moja oferta jest od roku 2005 tą samą. Metale Szlachetne. Fizyczne metale szlachetne! Kupno, posiadanie, i przechowywanie ich na terenie geopolitycznie neutralnym, poza systemem bankowym i z gwarancją upłynnienia w razie chęci lub potrzeby właściciela. Od roku 2008‎ wszystkie banki centralne zakupują rokrocznie rekordowe ilości metali szlachetnych, przygotowując się do tego scenariusza. I nie ma najmniejszego sensu, aby zastanawiać się nad tym, jaką rolę odegra złoto czy srebro przy wprowadzeniu nowego systemu. Ważnym jest, aby nie podążać za pospolitymi rozwiązaniami przygotowanymi przez baki specjalnie dla rynku inwestycyjnego, powszechnie reklamowanego jako szansa na zyski, a w rezultacie służącemu do wyciągnięcia resztek rezerw od naiwnych i chciwych dawców, tylko aby spoglądać, co robią twórcy tych rozwiązań ze swoimi środkami i jak sami budują rezerwy. A robili i robią to nieprzerwanie od zarania dziejów bankowości w złocie i innych metalach szlachetnych.

 

CO, GDZIE I Z KIM?

Auvesta Edelmetalle AG oferuje depozyty przechowywane w magazynach wolnocłowych w Zürichu prowadzone w złocie, ale także ze srebrem, platyną i palladem w cenach hurtowych. Umożliwia to łączenie możliwości posiadania różnych metali szlachetnych – czyli dywersyfikacji nie osiągalnej przez żaden z powszechnych produktów inżynierii finansowej. Najważniejsze jest to, że te metale szlachetne są w formie fizycznej. Sztaby są przechowywane w skarbcu o najwyższym poziomie bezpieczeństwa w bezcłowym magazynie w Szwajcarii poza UE. Daje to nabywcy metali szlachetnych przewagę dzięki zaoszczędzonemu podatkowi VAT na srebro, platynę i pallad. Złoto pozostaje bez żadnych kar podatkowych.

Ponadto metale szlachetne są oferowane przez Auvesta Edelmetalle AG  w cenach dużych sztab, nawet przy mniejszych ilościach zakupu, co sprawia korzyści cenowe, sięgające łącznie z zaoszczędzeniem VATu na metalach białych do 45%, i przełożyło się na rozszerzenie dystrybucji w ponad 100 krajach, jak i zaufanie Klientów ze 167 państw.

Ta forma budowania i przechowywania majątku nie ma żadnej alternatywy.

 

Życzę wszystkim Własności i Wolności,

bo tyle Wolności, ile Własności.

 

Wasz Piotr S. Wajda