Piotr S. Wajda informuje:
Korekta ceny złota – kupić teraz czy poczekać?
Lecz dla myślących logicznie, istnieje zasadnicza różnica. Na przykład rozwój indeksu S&P 500 wynika przede wszystkim z tzw. Wielkiej Piątki, czyli 5 największych spółek technologicznych Apple, Microsoft, Amazon, Google i Facebook, które stanowią około 25% indeksu S&P 500.
Istnieją także trzy inne firmy technologiczne – Nvidia, Adobe i Advanced Micro Devices, które odgrywają dużą rolę w wynikach indeksu S&P 500. W szczególności Nvidia odpowiada za 20% wzrostu S&P 500 z powodu euforii AI.
Niemniej jednak inwestorzy prywatni są nadal zbyt „ostrożni” w stosunku do złota. W 2024 r. to przede wszystkim banki centralne zwiększyły swoje zasoby złota – co samo z siebie jako wszechobecne fakty, powinno dawać do myślenia i animować każdego zdroworozsądkowego „inwestora” do zakupu złota. Prowadzi Turcja z 44,74 ton, za nią plasują się Indie z 37,18 ton. Chiny są notowane oficjalnie z 28,93 ton złota.
Złoto jest postrzegane przez osoby prywatne jako bezpieczna przystań, a jest najczęściej paradoksalnie kupowane wtedy, gdy cena złota rośnie. Zwykle, – niestety tak robi większość jedynie w chwilach, gdy spadają kluczowe stopy procentowe, gdy na świecie pojawiają się punkty krytyczne i groźba wojny, a także gdy inflacja uderza w waluty.
I pomimo, iż każde z tych powyższych kryteriów jest obecnie spełnione, o zakupach złota prywatnych inwestorów nie warto nawet wspominać.