Piotr S. Wajda informuje: 

Każdy, kto kiedykolwiek trzymał w rękach prawdziwą złotą lub srebrną sztabę lub monetę, zna fascynację dotykową tymi dwoma metalami. Rynki są naturalnie mniej zainteresowane samym odczuciem. Szczególnie fascynacja rynkiem srebra ma zupełnie inne przyczyny…
Każdy, kto zajmuje się srebrem metalicznym i jego rynkiem, musi wziąć pod uwagę cały szereg różnych aspektów i wpływów. Rynek srebra różni się od wielu innych rynków po prostu liczbą różnych grup uczestników tego rynku.
Oprócz zwykłych uczestników, takich jak banki, domy inwestycyjne i spekulanci, wiele branż przemysłowych zwraca szczególną uwagę na cenę srebra. W końcu ponad 50% rocznej podaży srebra jest obecnie zużywane w przemyśle, a tendencja ta z roku na rok wzrasta. Dlatego srebro nie jest już tylko klasycznym środkiem przechowywania wartości, jak ma to nadal miejsce w przypadku złota. Ze względu na stale rosnące zapotrzebowanie w przemyśle, obecnie nabył on także właściwości metalu strategicznego.
Z przemysłowego punktu widzenia rynku srebra nie można uznać za niewielki. Jednak z perspektywy banków, domów inwestycyjnych i spekulantów sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Wolumen rynku srebra wynosi około 20 miliardów euro, jeśli światową roczną produkcję w 2022 r. wycenić przy obecnej cenie srebra, jest to naprawdę niewiele w porównaniu chociażby z niemieckim indeksem giełdowym (DAX). Ponieważ obecnie jego wartość rynkowa wynosi około 1400 miliardów euro!
Według stanu na kwiecień 2021 r. LBMA posiada zapasy 9440 ton złota, co odpowiada 755 231 sztabkom złota Good Delivery. Wartość tej kwoty w złocie szacuje się obecnie na 536,5 miliarda dolarów.
Dotyczy to również zasobów złota Banku Anglii, który nie jest członkiem LBMA, ale posiada także złoto na rzecz innych banków centralnych, takich jak Deutsche Bundesbank.
W 2022 r. wolumen obrotu akcjami na całym świecie wyniósł około 199,8 biliona dolarów. Ogólnie rzecz biorąc, pomimo pewnych wahań, w analizowanym okresie od 1980 r. nastąpił ogromny wzrost światowego handlu akcjami, co niewątpliwie wynika ze sztucznie pompowanych baniek giełd wszelakiego pokroju, związanych z ogromnymi ilościami wprowadzonych w obieg cyfrowych środków fiducjalnych.
W sumie światowy rynek finansowy jest wart 294 biliony dolarów. To wynik statystycznych badań prowadzonych przez Deutsche Bank. Aby zorientować się, jak duża jest ta wielkość, warto porównać ją z globalnym produktem krajowym brutto (PKB). Najbardziej aktualne dostępne dane pochodzą z 2013 r. Światowa produkcja gospodarcza wyniosła prawie 74 biliony dolarów amerykańskich. Ponieważ produkcja gospodarcza wzrosła w 2014 r. o nieco ponad trzy procent, na koniec roku wyniosła ona prawdopodobnie około 76 bilionów dolarów. Oznacza to, że rynek globalnych aktywów jest, a raczej był prawie czterokrotnie większy niż światowy PKB.
A to wszystko na bazie danych z roku 2015, czyli sprzed plandemi i sprzed czasu, gdy w ciągu kolejnych 9 lat – do końca roku 2023 – zwiększono rynkowy wolumen pustych środków fiducjarnych pompując rynki kwotą przekraczającą 260 bilionów euro.

Ceny złota i srebra – czy kupować teraz?

Od początku marca br. ceny złota i srebra gwałtownie rosną. Złoto już kilkukrotnie przekroczyło swój rekord wszechczasów, a cena srebra rośnie jeszcze szybciej. Inwestorzy zastanawiają się, czy wejść teraz, czy poczekać, aż ceny ponownie się skonsolidują. Jednak niezdecydowanie może okazać się poważnym błędem, gdyż wiele wskazuje na to, że jeszcze wiele przed nami.

Tak, złoto i srebro są obecnie drogie w zakupie. Lecz patrząc z jakiej perspektywy? Czy metale szlachetne są zbyt drogie? Czy ceny złota i srebra mogą wzrosnąć jeszcze bardziej i w przyszłości uczynić je jeszcze droższymi? A poza tym, czy mierzenie wartości tych kruszców w walucie nieposiadającej stałego odniesienia w realnej gospodarce ma w ogóle sens? Aby móc z całą pewnością odpowiedzieć na to pytanie, potrzebna jest słynna kryształowa kula, lub odrobina zdrowego rozsądku.
Jednakże, jak powszechnie wiadomo, ceny są kwestią środka płatniczego, a nie realnej wartości towarów.
Ceny złota i srebra zależą od kilku kryteriów
Kiedy siła nabywcza waluty spada, za towary trzeba płacić więcej. Efekt ten obserwujemy od lat, lub poprawniej mówiąc – od zawsze. Koniec końców, właśnie dlatego istanieje inflacja – aby sukcesywnie zubażać ludzi skupiających się na życia według zasad środka płatniczego, a nie według zasad prawdziwych pieniędzy.
Jeśli spojrzeć na oficjalne wskaźniki inflacji, nastąpił znaczny wzrost cen konsumpcyjnych. I nawet jeśli politycy świętują spadek inflacji, nie należy zapominać, że zawsze przedstawia się ją w odniesieniu do wartości z poprzedniego roku. Spadek inflacji nie oznacza, że ​​ceny spadają, a jedynie, że rosną w mniejszym stopniu niż rok wcześniej.
Fakt określenia tego oszukańczego procesu w taki sposób jest żenujący.
Rola Państwa Środka

Silne impulsy z ogromną korzyścią dla metali szlachetnych płyną z Chin. Chiński bank centralny od jakiegoś już czasu masowo powiększa swoje rezerwy złota – o czym bardziej szczegółowo pisałem w moich poprzednich dwóch Goldletterach. Wynika to oczywiście z faktu, że grupa krajów BRICS od lat przygotowuje się do wprowadzenia waluty handlowej opartej na złocie.

Ma to również wiele wspólnego z faktem, że Chiny nie chcą już zatrzymywać swoich nadwyżek handlowych w dolarach amerykańskich, zamiast tego optują za żółtym metalem. Dla kraju tak silnego w eksporcie jak Chiny, zmniejszenie zasobów dolarowych jest wyzwaniem, ponieważ dolar amerykański jest nadal światową walutą rezerwową.
Chiny są także dużym odbiorcą srebra. Srebro jest niezbędnym surowcem w elektrotechnice ze względu na swoje właściwości fizyczne, a zwłaszcza najwyższą przewodność. Chiny są obecnie liderem fotowoltaiki i elektromobilności. Zapotrzebowanie na srebro szybko rośnie, zwłaszcza na fotowoltaikę, ponieważ z jednej strony technologia jest coraz bardziej wydajna, ale także z tego powodu istnieje większe zapotrzebowanie na srebro, a z drugiej strony coraz więcej obszarów jest zabudowywanych systemami fotowoltaicznymi na rzecz transformacji energetycznej. Chiny są głównym eksporterem w tym obszarze.
Rosnącemu popytowi przeciwdziała malejąca podaż. Od lat ilości wydobywanego srebra nie wystarczają na pokrycie zapotrzebowania przemysłu. A deficyt z roku na rok rośnie.
Obecni producenci srebra nie są w stanie w krótkim czasie zwiększyć produkcji. Ponadto srebro jest często produktem ubocznym ekstrakcji innych surowców, takich jak miedź, złoto, ołów, cynk, a nawet uran. Kopalnie takie nie zwiększają produkcji ze względu na produkt uboczny, zwłaszcza, że ​​zwiększenie jakiejkolwiek produkcji wiąże się z ogromnymi kosztami rozruchu i zwykle trwa latami. Jest więc więcej niż prawdopodobne, że ze względu na niedobór srebra cena będzie  nadal musiała wzrastać.

Manipulacja cenami kończy się niepowodzeniem

W przeszłości ceny złota i srebra spadały za pośrednictwem rynków papierowych. Można zaobserwować, że środki te obecnie nie przynoszą skutku i słabną. W końcu istnieje ogromne ryzyko dla spekulantów, którzy spróbują czegoś takiego, jeśli próby manipulacji zawiodą. Wtedy efekt jest dokładnie odwrotny i spekulanci muszą za to słono zapłacić.
Środowisko stóp procentowych jest również interesujące, jeśli chodzi o rozwój cen złota i srebra. Zwykle ceny złota i srebra spadają w okresach wysokich stóp procentowych, ponieważ inwestorzy zwracają się ku inwestycjom w dobie dobrych stóp procentowych. W tej chwili nie wydaje się to jednak mieć znaczenia, a jeśli tak, to ceny złota i srebra prawdopodobnie ulegną kolejnemu istotnemu wzrostowi wraz ze spadkiem stóp procentowych.

Czy złoto i srebro są za drogie?

Złoto i srebro są wartościowe i niezbędne, więc nie są zbyt drogie. Szczególnie srebro jest od wielu lat znacznie niedoceniane i dlatego wcale nie jest zbyt drogie, nawet przy obecnej podwyższonej cenie. Cena srebra już w latach 80. wynosiła 50 dolarów. Zdaniem ekspertów, biorąc pod uwagę obecne niedobory, nawet cena w przedziale trzycyfrowym nie byłaby zaskoczeniem.
Mimo to, lub raczej ze względu na to, dzieje się to wszystko z ogromnymi korzyściami na poczet metali szlachetnych oraz strategicznych. Ponieważ wszystkie dostępne w obiegu systemu finansowego środki płatnicze oraz ich pochodne, czyli wszelakie produkty inżynierii finansowej podlegają pod zabezpieczenie światowych kredytów, czyli ustawowo podlegają pod prawo wywłaszczenia i konfiskaty, rynek fizycznych wartości o konkretnych wymiarach, wadze i wyporności nabiera zupełnie innego znaczenia względem praw własności oraz braku możliwości ich konfiskaty.
Ponieważ nie należy on do rynku finansowego oraz nie jest pogrążony zobowiązaniami w postaci zabezpieczeń kredytowych, pożyczek, leasingów lub dotacji, jego wartość, a nade wszystko rola jaką pełni pod względem posiadania własności towarów posiadających oficjalny predykat „krytycznych”, jest jedynym sensownym aspektem który należy uwzględnić w kwestii zabezpieczania i budowania swojej finansowej przyszłości.
Ustawy o dematerializacji i centralnym depozycie papierów wartościowych oraz kredytów hipotecznych uprawniają do zabezpieczenia wierzycieli, dając im prawo do wywłaszczenia i konfiskaty, poprzez zniesienia prawa własności i wprowadzenie jedynie prawa współposiadania udziałów w papierach emitenta oraz użytkowania nieruchomości w ramach tolerancji ich posiadania.
Decyzja o zakupie i posiadaniu metali szlachetnych oraz strategicznych – które w odróżnieniu od będących jedynie dobrem luksusowym diamentów i dzieł sztuki – są niezbędnymi i niezastąpionymi dla światowego przemysłu, a tym samym dla ludzkości metalami krytycznymi, świadczy o głębokim zrozumieniu tego czym te kruszce są.

W czasach niestabilności gospodarczej i nieprzewidywalnych rynków dokonuje się w ten sposób wyboru, który może zapewnić nie tylko ochronę majątku, ale także potencjał wzrostu.

Szlachetne oraz strategiczne metale odzwierciedlają stabilne wartości. Metale zachowały swój urok i wartość przez Tysiąclecia, natomiast ich wzrastająca rola w naszym życiu wskazuje na to że tak będzie nadal w przyszłości. Kupowanie ich świadczy o umiejętność przewidywania i dążeniu do doskonałości finansowej. To strategiczne posunięcie zapewnia optymalną pozycję i może zapewnić solidną ochronę przed różnymi potencjalnymi zagrożeniami.

Czego większość ludzi nie wie o budowaniu bogactwa?

Nie chodzi tylko o to, żeby więcej zarabiać, ale przede wszystkim o to, by mądrze chronić i powiększać swój majątek!

Pamiętaj: stabilność i utrzymanie wartości siły nabywczej to klucz do budowania bogactwa!

Przyjrzyjmy się temu bliżej.

Złoto, jako ponadczasowa ochrona, jest niczym finansowy rycerz w lśniącej zbroi, broniący Twojego majątku.

Niezależnie od tego, czy jesteś nowym inwestorem, czy chcesz wzmocnić swoją strategię finansową, pamiętaj o trwałej mocy metali szlachetnych i strategicznych, będących od zarania dziejów stałym i stabilnym fundamentem ludzkiego dobrobytu. Świętego spokoju.

Wszystkim czytelnikom życzę Sukcesów, własności i wolności – bo tyle wolności, ile własności.

Oddany Prawdziwym Wartościom

Wasz

Piotr S. Wajda

POZNAJ EKSPERTÓW DS. METALI INWESTYCYJNYCH