Piotr S. Wajda informuje: 

Dlaczego nie musisz zarabiać na metalach szlachetnych?
Wiele osób chce zarabiać na metalach szlachetnych, co oznacza, że chcą ​​kupić tanio, sprzedać „drogo”, osiągając tym działaniem „zyski cenowe”.
Ale czy to naprawdę rozsądne, a tym bardziej rozumne przedsięwzięcie?
Dlaczego ludzie chcą „zarabiać” na kruszcach, lub tym bardziej muszą na swoich pieniądzach?
Pieniądze pod poduszką lub na rachunku bankowym tracą siłę nabywczą. Oznacza to, że z biegiem czasu można za nie kupić coraz mniej.

Europejski Bank Centralny ustalił cel inflacyjny na poziomie 2% i uważa ten poziom za „stabilność”. To wątpliwe stwierdzenie jest problematyczne z dwóch powodów. Po pierwsze, te 2% to nie inflacja, a raczej wzrost cen. Co więcej, dwu-procentowa deprecjacja rocznie to nie stabilność, tylko 2% utrata siły nabywczej. Co więcej, metoda stosowana do określania inflacji jest o tyle wątpliwa, ponieważ jest obliczana na podstawie niekompletnego i zmiennego koszyka dóbr i usług, o czym pisałem w szczegółach w mojej pozycji książkowej z roku 2012 „Podatek od Złudzeń”.

Koszyk dóbr używany w obecnym czasie do obliczania inflacji w UE to zbiór dóbr i usług, który jest reprezentatywny dla wydatków konsumpcyjnych gospodarstw domowych. Stanowi podstawę do obliczania Zharmonizowanego Wskaźnika Cen Konsumpcyjnych (HICP), który umożliwia porównywanie stóp inflacji w państwach członkowskich UE. Koszyk zawiera różnorodne produkty i usługi, takie jak żywność, odzież, mieszkania, transport, opieka zdrowotna, edukacja i rozrywka, które są różnie ważone w zależności od ich udziału w średnich wydatkach konsumpcyjnych.

W tym koszyku dóbr nie uwzględnia się jednak aktywów. Inflacja to wzrost podaży pieniądza pomniejszony o wzrost gospodarczy. Kiedy podaż pieniądza rośnie, co oznacza, że ​​do podaży pieniądza napływa nowy pieniądz, duża jego część trafia do akcji, nieruchomości, kryptowalut itp., powodując wzrost cen tych aktywów. Ten efekt, inflacja aktywów, nie znajduje odzwierciedlenia w koszyku dóbr – a jego znaczenie względem dramatycznych ilości środków które trafiają do tej strefy produktów inżynierii finansowej jest bynajmniej znaczący (ujmując to ostrożnie).

Brakuje również uwzględnienia częstotliwości zakupu niektórych dóbr. Na przykład młode rodziny z dziećmi częściej kupują produkty mleczne. Jeśli stają się one droższe, rodziny te odczuwają to silniej niż na przykład starsze rodziny, których dzieci już opuściły dom.

Prawdziwa dewaluacja pieniądza staje się oczywista, gdy porównamy pieniądz papierowy – czyli w poprawnej nomenklaturze „środek płatniczy” – ze złotem.

Złoto to pieniądz, pieniądz naturalny o wartości wewnętrznej, akceptowanej od tysiącleci. Na jego fundamencie funkcjonowały i funkcjonują do dnia dzisiejszego wszystkie banki centralne na świecie. Wszystkie środki płatnicze natomiast są jedynie prawnym środkiem płatniczym stworzonym dla banków komercyjnych o umownej, zmiennej wartości i nie mają żadnej wartości wewnętrznej, co w ostateczności oznacza fikcyjną wartość bez pokrycia.
Dlatego właśnie, chociaż złoto zachowuje swoją naturalną wartość, siła nabywcza wszelakich środków płatniczych spada z każdym wzrostem ich podaży.
Złoto to pieniądz, który od zarania dziejów świata finansów gromadzony jest w celu utrzymania wartości siły nabywczej wszystkiego, co zawsze można było za niego kupić. Środki płatnicze natomiast to fikcyjny „pieniądz” fiducjarny, który stworzony jest po to, aby po przez kontrole jego podaży – inflacje – obniżać wartość wszystkiego, co można za niego kupić.
Jaka jest rzeczywista stopa inflacji?
Podaż pieniądza M2 w strefie euro wynosiła 4,7 bln euro w 1999 r. i 15,57 bln euro na koniec 2024 r., czyli 3,3-krotnie więcej niż w 1999 r.
PKB w strefie euro wynosiło 6,3 bln euro w 1999 r. i 15,16 bln euro na koniec 2024 r., czyli 2,4-krotnie więcej niż w 1999 r.
Jeśli podaż środków płatniczych rośnie, nie stanowi to problemu, jeżeli gospodarka rośnie w tym samym tempie. Jest jednak oczywiste, że tak nie było i nadal nie jest. Znajduje to jednak odzwierciedlenie w cenie złota oraz wielu innych, krytycznych, a zarazem strategicznych dla rozwoju światowej gospodarki kruszców.
W 1999 r. złoto kosztowało 289,55 euro za uncję trojańską; pod koniec 2024 r. złoto kosztowało 2300 euro za uncję trojańską. Wzrost ceny złota wynosił więc średnio 8,643% rocznie.
Będzie to zatem prawdopodobnie bardziej zgodne z rzeczywistą inflacją w strefie euro w okresie 1999–2024.

Należy pamiętać, że począwszy od tego roku zarówno UE, jak i poszczególne państwa członkowskie UE z dużym prawdopodobieństwem zaciągną znaczne zadłużenie na „wydatki obronne”.

Jednocześnie gospodarka w niektórych krajach członkowskich znajduje się w stagnacji. W związku z tym dewaluacja zarówno waluty euro, jak również walut lokalnych w krajach członkowskich skazane są na kontynuacje.
Najlepszym sposobem na ochronę majątku przed dewaluacją jest zakup i posiadanie złota, a także innych, w najlepszym przypadku krytycznych dla światowego przemysłu surowców.
Tymczasem sprzedaż złota po pewnym wzroście cen w celu zwiększenia ilości posiadania papierowego środka płatniczego nie ma zupełnie sensu – a żeby to dość oględnie określić i ująć.
Złoto powinno być zawsze podstawą jako pieniądz i winno być przechowywane jako zabezpieczenie długoterminowe, o czym zawsze wiedzieli i wiedzą najzamożniejsi z zamożnych tego świata.
W przypadku rosnącej inflacji, a nawet krachu euro, siła nabywcza złota pozostaje niezawodnie zabezpieczona. Natomiast niezbędne do rozwoju gospodarczego surowce o dostępności do 100 razy rzadszej od złota – w czasie rozwoju przemysłowego, a tym bardziej po każdym z wielkich krachów i kryzysów – są gwarantem potencjału wzrostu wartości majątku dla tych, którzy zrozumieli i znają różnice pomiędzy szerokim spektrum ofiarowanych produktów inżynierii finansowej jej ofiarom, względem istoty posiadania własności w postaci kruszców, na których to fundamentach zbudowane są i funkcjonują oba systemy, których uzupełniająca się równoważność umożliwia funkcjonowanie świata – Finansowy i Gospodarczy.
Cena złota może wydawać się obecnie dość wysoka. Lecz to odczucie dla niektórych nie jest niczym nowym. Jak już wspomniałem, cena nie odzwierciedla wartości złota, a jedynie wykazuje utratę siły nabywczej waluty, czego świadomość koniecznie przydałaby się inwestorom w nieruchomości, akcje, fundusze, forex, krypto, obligacje, i całą resztę patologicznych wynalazków branży finansowej.
Jeśli cena złota nadal rośnie, oznacza to deprecjację waluty; jeśli cena złota spada, oznacza to aprecjację waluty. Pod tym względem złoto nie jest obecnie zbyt drogie, pomimo „rekordowych cen”.

 

Oto kilkanaście najcenniejszych metali na świecie. 
Powszechnie już wiadomo, – czego niemożna było stwierdzić przed dwudziestu laty gdy rozpoczynałem działalność w tej branży, – że inwestowanie w metale szlachetne to opłacalna decyzja. W końcu nabywasz namacalny majątek o wewnętrznej wartości związanej z rolą jaką odgrywają w przemyśle i finansach, na które popyt rośnie, a z nim ich rynkowa wycena.
W ciągu ostatnich kilku lat „pojawiło się” w świadomości co poniektórych bystrzejszych inwestorów kilka dodatkowych metali szlachetnych oraz kluczowych dla gospodarki, a tym bardziej tzw. nowoczesnych technologii, które bezwzględnie należy zaliczyć do najcenniejszych metali na Ziemi.
Oprócz rzadkości występowania, decydującymi czynnikami o tej klasyfikacji są obszary zastosowania, proces wydobycia i inne cechy. Przygotowałem zatem przegląd najcenniejszych metali, który szczegółowo uwzględnia te właśnie cechy.
Jaki jest najcenniejszy metal na świecie?
Poniżej lista najcenniejszych metali, które obecnie dominują na rynku surowców. Zapytani o metale szlachetne, złoto często pojawia się jako jedno z pierwszych. Jednak obecnie wyprzedzają je liczne inne metale – w tym wyjątkowe metale szlachetne, takie jak iryd i pallad. Ich różnorodne zastosowania wpływają na ich cenę w takim samym stopniu, jak ich niedostępność. To przede wszystkim decyduje o trwającej walce o pierwsze miejsce: rod i osm toczą zacięty wyścig o tytuł najdroższego metalu.

 

Osm – przydatny i niebezpieczny. 
Osm jest około 1500 razy rzadszy niż złoto. To z pewnością jeden z powodów, dla których osm jest uważany za najcenniejszy metal w branży jubilerskiej, a tym samym za najbardziej lukratywny metal dla inwestycji alternatywnych. Najważniejszym kryterium jest jego rzadkość: jest nie tylko wielokrotnie rzadszy niż złoto, ale także uważany za najrzadszy ze wszystkich pierwiastków. Do 2019 roku roczna produkcja wynosiła około jednej tony, a ten pożądany metal wydobywany jest wraz z platyną. Eksperci spodziewają się znacznego wzrostu wartości tego metalu, a także jego rosnącego wykorzystania w przemyśle jubilerskim. Osm jest również wykorzystywany w połączeniu z innymi metalami do tworzenia unikatowych wyrobów jubilerskich. Jako efekty niepożądane należy jednak wymienić jego wrażliwość na reakcje z innymi metalami, ryzyko śmiertelnych zatruć a także poparzeń wraz ze skażeniem najbliższego otoczenia, co w kwestii przechowywania tworzy dla inwestorów wyzwanie nie do pokonania, pozostawiając niewielką nutkę niedosytu, który na szczęście szybko mija czytając dalej…

Cenny Rod

Rod jest jednym z najdroższych metali z grupy platynowców. Roczna produkcja wynosi około 30 ton, co odzwierciedla rzadkość występowania tego surowca. Złoża platyny są około pięć razy większe niż złoża rodu i około cztery razy większe niż złoża złota. Ten rzadki metal jest wykorzystywany nie tylko w jubilerstwie, ale także w przemyśle oświetleniowym, meblarskim i motoryzacyjnym. W przemyśle motoryzacyjnym rod jest ważnym surowcem do produkcji katalizatorów i reflektorów samochodowych. Rod zastąpił w dużej mierze platynę i pallad w produkcji katalizatorów. Rod umożliwia łatwiejszy montaż i zapewnia wyższą wydajność filtracji.

Wszechstronny Iryd

Iryd jest obecnie jednym z najważniejszych metali w obrocie handlu surowcami metalowymi. Rocznie produkuje się go około 3 ton i jest on wykorzystywany w wielu gałęziach przemysłu, w tym w motoryzacji, lotnictwie i medycynie. Metal ten cieszy się dużą popularnością przede wszystkim ze względu na swoją twardość, dlatego iryd jest stosowany w elementach silników lotniczych lub jako utwardzacz.

Pallad – artysta szybkiej zmiany
Dlaczego nazywam pallad artystą szybkiej zmiany? Ponieważ jako jeden z najcenniejszych metali na świecie przekształca do 90% szkodliwych substancji w substancje nietoksyczne. Dlatego pallad nazywany jest metalem katalitycznym – i tym samym konkuruje z wspomnianym rodem. Produkcja palladu wynosi około 200 ton rocznie, a pallad wykorzystywany jest również w takich gałęziach przemysłu jak stomatologia, lotnictwo i energetyka jądrowa.
Złoto – zacne i znane na całym świecie
Złoto zawsze było uważane za bezpieczną przystań i inwestycję, symbol władzy i bogactwa. Wynika to z jego długiej historii i faktu, że ten szlachetny metal udowodnił już swoją odporność na kryzysy w poprzednich okresach historii ludzkości. Produkcja wynosi od 2500 do 3000 ton rocznie – znaczna część z nich pochodzi z Rosji, Australii i Chin. Nie jest tajemnicą, że złoto jest wysoko cenione w przemyśle jubilerskim. Niewiele osób jednak wie, że ten szlachetny metal jest nadal fundamentem światowego systemu finansowo-monetarnego, a także podobnie jak pallad czy iryd, jest również wykorzystywany w przemyśle lotniczym i kosmicznym, jak i w implantach medycznych.
Platyna – niedoceniony twardziel. 
Platyna to metal szlachetny o dużej zmienności, którego cena waha się w zależności od aktualnej sytuacji gospodarczej. W czasach kryzysu jej cena może spaść poniżej ceny złota; w czasach prosperity cena platyny może ją znacznie przewyższyć. Ze względu na swoje właściwości, ten metal przejściowy jest wykorzystywany między innymi do produkcji implantów stomatologicznych, sprzętu laboratoryjnego i katalizatorów w przemyśle motoryzacyjnym. Jest on coraz częściej zastępowany rodem i palladem, ponieważ charakteryzują się one lepszą filtracją. Jego przyszłość względem wzrostu wartości rynkowej wynikającej z badań możliwości zastosowań w przemyśle oraz w dziedzinach określanych „przyszłościowymi” wyrażony został przez wiodący instytut badawczy – Fraunhofer Instytut – jako „świetlana”.

Ren – ciężki i gęsty

Ren to niezwykle rzadki, srebrzysty i bardzo gęsty metal ciężki, przejściowy i ogniotrwały o symbolu chemicznym Re i liczbie atomowej 75. Ma jedną z najwyższych temperatur topnienia spośród wszystkich pierwiastków, tj. 3186 °C, i jest stosowany głównie jako dodatek stopowy do turbin lotniczych, do produkcji termopar oraz jako katalizator w produkcji benzyny.

Właściwości i występowanie są warte uwagi.
Rzadkość występowania: Ren jest jednym z najrzadszych metali i nie występuje naturalnie w postaci pierwiastkowej.

Gal – rzadki i płynny…

Gal to srebrzystobiały metal (symbol Ga, liczba atomowa 31), znany z wyjątkowo niskiej temperatury topnienia (około 30°C), dzięki czemu topi się w dłoni i ma największą wartość w zakresie ciekłego metalu spośród wszystkich metali. Jest to stosunkowo rzadki pierwiastek stosowany w różnych elementach elektronicznych, takich jak arsenek galu (GaAs) i azotek galu (GaN), do produkcji diod elektroluminescencyjnych i półprzewodników, a także jako nietoksyczny zamiennik rtęci w termometrach i pastach termoprzewodzących.

Ind – ten rozwojowy…

Ind to rzadki, srebrzystobiały metal ciężki o niskiej temperaturze topnienia i bardzo wysokiej ciągliwości, co czyni go poszukiwanym materiałem w zaawansowanych technologiach. Należy do grupy pierwiastków boru (grupa 13) i jest pozyskiwany głównie jako produkt uboczny wydobycia rud siarczku cynku. Jego głównym zastosowaniem jest tlenek indu i cyny (ITO) do produkcji przezroczystych, przewodzących warstw w wyświetlaczach płaskich i ekranach dotykowych, a także w materiałach półprzewodnikowych do diod LED.
Tantal – energetyczny czarodziej. 
Tantal to błyszczący, grafitowoszary i bardzo ciągliwy metal ciężki o symbolu chemicznym Ta i liczbie atomowej 73. Znany jest z wysokiej odporności na korozję wywołaną przez większość kwasów, ale jest podatny na działanie kwasu fluorowodorowego. Metal ten jest biokompatybilny, nietoksyczny i niemagnetyczny, a jego zastosowanie znajduje w elektronice (kondensatory tantalowe), technologii medycznej (implanty) oraz przemyśle chemicznym jako wymienniki ciepła.

German – przemysłowy geniusz. 

Chociaż wygląda jak metal, german jest klasyfikowany jako półmetal lub półprzewodnik, ponieważ nie posiada wszystkich właściwości metalu, a zamiast tego wykazuje bardzo słabą przewodność elektryczną. Pierwiastek ten jest twardy i kruchy, bardzo stabilny w powietrzu w temperaturze pokojowej i ma błyszczącą, srebrzystoszarą powierzchnię. Nazwa pochodzi od nazwiska jego odkrywcy, niemieckiego chemika Clemensa Winklera, i jego ojczyzny.

Hafn – niezniszczalny. 

Hafn to lśniący, srebrzystoszary metal przejściowy o symbolu pierwiastka Hf i liczbie atomowej 72. Jest rzadki, występuje naturalnie niemal wyłącznie w związkach takich jak cyrkon i często jest pozyskiwany jako produkt uboczny z wydobycia tytanu lub pochodnych cyny. Do ważnych zastosowań należą pręty regulacyjne w reaktorach jądrowych, ze względu na duży przekrój czynny wychwytu neutronów, a także w technologii stopowej do produkcji materiałów odpornych na korozję i ciepło.

Srebro, ruten i spółka

Należący do grupy platynowców ruten jest uważany za jeden z najcenniejszych metali na świecie, którego wydobywa się zaledwie około 30 ton rocznie. Produkcja srebra jest znacznie wyższa, jak i jego zastosowanie w różnych gałęziach przemysłowych, które przekracza 48.000.

Ruten to rzadki, srebrzystobiały i twardy metal z grupy platynowców, odporny na korozję i charakteryzujący się wysoką gęstością. Jest kruchym, obojętnym chemicznie metalem szlachetnym, stosowanym w przemyśle elektronicznym w technologii dysków twardych oraz jako katalizator w procesach chemicznych. Ruten jest również stosowany jako dodatek stopowy do utwardzania innych metali, takich jak platyna i pallad, oraz zwiększania ich odporności na korozję.


Ponieważ srebro, podobnie jak złoto ma długą historię, a jego złoża są w porównaniu do innych surowców stosunkowo duże lecz zbyt małe do ilości zastosowań w przemyśle, srebro jest uważane za bezpieczną przestyń i inwestycję, które przy zastosowaniu w pełni zautomatyzowanego systemu Gold-Silver-Ratio lub/oraz ReBalancingu, historycznie sięgając starożytnego Egiptu lub Babilonu, więc od dawien-dawna tworzą fundamenty stabilnego wzrostu i rozmnażania się majątku ludzi świadomych pieniędzy.

Dostęp do powyższych systemów zarządzania jest o tyle wyjątkowy i niepowtarzalny, ponieważ aby mogły one dobrze funkcjonować dla wszystkich stron zainteresowanych, musi być spełniony szereg warunków.

Dostęp do firm wydobywczych, przy czym 80% metali strategicznych oraz 60% metali z grupy platynowców wydobywane są w Rosji, Chinach, Kongo, RPA, Brazylii czy Argentynie i Chile. Należy mieć dostęp do firmy dystrybuujących dane surowce na Europę aby móc zabezpieczyć ciąg dostaw nie tylko dla przemysłu, ale również dla inwestorów; zbudować infrastrukturę zapotrzebowania dla firm z całego świata, które bez tych metali nie posiadają podstaw do produkcji; stworzyć bezpieczne, dyskretne oraz anonimowe miejsce przechowywania jako indywidualna własność, poza systemem finansowym/bankowym oraz poza juryzdykcją państwową i fiskalną w magazynach wolnocłowych w Szwajcarii,

oraz posiadać platformę firmy, która to wszystko spina, wraz z ludźmi, którzy przy swoich możliwościach nie doznają chwili spokoju podczas tworzenia kolejnych, rewolucyjnych a za razem wyjątkowo prestiżowych sposobów na pomnażanie majątku swoich klientów.

Jeśli więc komuś przyszłoby do głowy stworzyć coś podobnego – powodzenia. 
Valores Veri – Polski Instytut Prawdziwych Wartości zrzesza wykwalifikowanych ekspertów, specjalizujących się w ofertach depozytów metali szlachetnych oraz strategicznych, oferując idealne rozwiązanie: strategicznie zróżnicowanych koncepcji ponadpokoleniowego zarządzania majątkiem na bazie złota, srebra, platyny, palladu, wraz z 13 najistotniejszymi metalami przemysłowymi.
Pozwala to na łączenie możliwości oferowanych przez różne metale, wraz z wykorzystaniem automatycznych systemów zarządzania nimi w celu zwiększenia ich ilości i wartości. A to wszystko bez zbędnych ryzyk spekulacyjnych niosących ze sobą możliwość uszczuplenia zasobów.
Co jednak jest najważniejsze, te wszystkie metale są dostępne w formie fizycznej.
Wszystkie one przechowywane są w magazynowych sejfach o najwyższym możliwym poziomie bezpieczeństwa w składzie celnym w Szwajcarii, poza UE.
Daje to nabywcom i właścicielom tych kruszców nie tylko przewagę dzięki oszczędnościom na podatku VAT, lecz nade wszystko, majątek ten znajduje się i jest zarządzany poza juryzdykcją jakichkolwiek instutucji państwowych czy unijnych, o dalszych korzyściach podatkowych nie wspominając.
W obecnych czasach lub w ostatnich dekadach nie było i nie ma niczego, co można by określić bardziej rozsądnym lub choć porównywalnym do tej formy ponadpokoleniowego zarządzania majątkiem.
Wszystkim czytelnikom tego Goldlettera gratuluje szczęścia z dostępu do niego oraz pozyskanej przezeń wiedzy, życząc wielu sukcesów oraz jak najwięcej własności. Bo tyle Wolności, ile Własności.

 

Oddany Prawdziwym Wartościom
– Privatier –